[Dr Marzena Stempień-Sałek]
GEOLOGICZNE OSOBLIWOŚCI KRZEMIONEK OPATOWSKICH
Krzemionki Opatowskie leżące w północno wschodnim obrzeżeniu Gór Świętokrzyskich, niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego, to nie tylko jeden z największych i najlepiej zachowanych w Europie rezerwatów archeologicznych. To także wspaniałe stanowisko geologiczne i górnicze.
W sensie archeologicznym Krzemionki prezentują zabytki prehistorycznego górnictwa sięgające epoki neolitu (3,5 – 2 tyś. lat p.n.e). W sensie geologicznym rezerwat jest dużo starszy - wapienne skały w których tkwią złoża krzemieni liczą sobie około 160 mln lat i pochodzą z górnej jury (oksford). Powstawały w niezbyt głębokim, dość ciepłym zbiorniku morskim, po którego dnie wędrowały różnego rodzaju drobne stwory, głównie skorupiaki. Gdzieś w pobliżu znajdowała się linia brzegowa, koralowe plaże, może też małe wysepki porośnięte bujną roślinnością i płytkie zatoki z lazurową, przejrzystą wodą. Również typ klimatu bardzo by nam odpowiadał - panował wówczas tropikalny lub subtropikalny. Ten wspaniały, idylliczny krajobraz mogłyby zakłócić tylko penetrujące czasem te okolice stada mniejszych i większych dinozaurów.
Ale jak się okazuje spokój był tylko pozorny. Na niewielkiej, kilkumetrowej głębokości od dna naszego zbiornika morskiego zachodziły liczne procesy. Przede wszystkim na skutek zmiennego ph wody morskiej (spowodowanego np. nierównomiernym dostarczaniem z brzegu szczątków roślinnych i zwierzęcych), z wody morskiej zawierającej raczej niewielkie ilości krzemionki, wytrącał się bardziej skoncentrowany żel krzemionkowy. W wyniku kolejnych procesów gromadził się on i strącał w zagłębieniach dna, by z czasem przekształcić się w chalcedon i kwarc.
Dzielny dziesięcionóg w akcji
W takiej płytkiej i ciepłej wodzie, zawierającej różne szczątki organiczne świetnie żyło się skorupiakom. Jeden ich rodzaj – dziesięcionogi (Decapoda),odegrał podstawową rolę w tworzeniu się krzemieni. Otóż zwierz ten, zbliżony do współczesnych krabów, drążył całe systemy nor w dnie morskim. Przypominały one wielką pogmatwaną sieć. Niektóre fragmenty nor przecinały osad pod dniem pionowo, inne ukośnie, jeszcze inne ciągnęły się poziomo całymi metrami. Miały liczne rozgałęzienia i ślepe tunele. Dziesięcionogi drążyły je w poszukiwaniu spokojnego, bezpiecznego miejsca do odpoczynku i żerowania. Gromadziły w nich pewnie szczątki roślinne, by przekąsić coś później. Szczątki te, już lekko podgniłe, stawały się doskonałą pożywką dla bakterii. W norach, prócz resztek pożywienia skorupiaki pozostawiały też swoje odchody. Biorąc pod uwagę wszystkie te przejawy ich egzystencji widzimy, że ilość materii organicznej w całych norach, lub tylko w tych fragmentach, w których przebywały dłużej (np. odpoczywały), gwałtownie rosła. A rozkład materii organicznej, przyspieszony przez bakterie, powodował lokalny spadek ph wody, a co za tym idzie – wytrącanie się krzemionki.
Na dodatek, na przestrzeni czasu (w sensie geologicznym liczonym w tysiącach lat) dziesięcionogom raz warunki środowiskowe bardziej odpowiadały, raz mniej. Kiedy np. woda miała dla nich optymalną temperaturę i głębokość, pojawiały się ich tysiące i powstawało tysiące nor. Kiedy warunki były mniej sprzyjające populacja gwałtownie malała, lub przenosiła się w korzystniejsze miejsce. W ten sposób co jakiś czas powstawały warstwy osadu zawierające gęstą sieć wypełnioną krzemionką i takie, które nor i krzemionki nie zawierały wcale.
Od nory do krzemienia pasiastego
Tak więc mamy już nory, bez właścicieli, wypełnione żelem krzemionkowym, który zachował się w formie twardych konkrecji krzemionkowych. Czasem konkrecje te zachowują dokładnie taki kształt jaki miały nory. Częściej jednak konkrecje rozrastały się poza ściany nor – to co pierwotnie wykrystalizowało z żelu krzemionkowego w norze, było tylko zalążkiem późniejszej „buły” krzemionkowej. „Buła” taka powiększała się kosztem skały otaczającej norę. I to właśnie „buły”, zwane tez salcesonami zwróciły uwagę neolitycznych mieszkańców tych stron. Tak więc, choć przyglądając się krzemieniom nie zawsze możemy rozpoznać w nich zarysy dawnych nor, to na pewno zauważymy poziomy krzemieni odpowiadające rozkwitowi populacji dziesięcionogów i ich sieci nor.
„Buły” z poziomu krzemienia występującego w rezerwacie Krzemionki Opatowskie mają charakterystyczne, jasnoszare paski o koncentrycznym przebiegu, wyraźnie odbijające się od ciemnoszarego tła. Zmienność barwy pasków jest spowodowana różną zawartością w nich wody.
Właśnie od tych pasków wywodzi się nazwa krzemień pasiasty. Jest to dość rzadki rodzaj krzemienia – zwykle występują jednobarwne konkrecje krzemienia, np. brunatne, czy czekoladowe. Dlatego też krzemień pasiasty stał się ostatnio bardzo modnym i poszukiwanym kamieniem jubilerskim.
Warstwy wapienne zalegają w specyficzny sposób – tworzą tzw. monoklinę, czyli zespół warstw skalnych leżących jedna na drugiej, nachylonych w tę samą stronę, pod jednakowym, niewielkim kątem.
Kopalnia krzemieni KrzemionkiRezerwat zajmuje powierzchnię ok. 400 ha. Eksploatowane tu dawniej złoże stanowią niezwykłe, jak już wiemy, zarówno pod względem zasobności, jak i jakości surowca krzemienie pasiaste. Kopalnia założona jest w wapieniach, w obrębie których występują dwa oddzielone od siebie o ok. 2,5 m pokłady bulastych, krzemiennych konkrecji. W czasach prehistorycznych eksploatowano głównie poziom wyższy. Budowano komory jamowe, lub szyby (jest ich tu ok. 700), które przebijały warstwy płonne. W dolnej części takiego kilkumetrowego szybu, w warstwach bogatych w krzemienie drążono promieniście wyrobiska poziome o wysokości sięgającej ok. 100 cm. Z krzemieni wyrabiano siekierki, noże, dłuta, skrobaki do wyprawiania skór itp.
W epoce neolitu tereny Krzemionek porastała świetlista dąbrowa. Obecnie w rezerwacie chroniona jest roślinność stepowa. Podobieństwo i historia pochodzenia łączą tę roślinność z zespołami prawdziwych stepów czarnomorskich. Rośnie tu m. in. ostnica włosowata, kocanki oraz berberys a także piękne okazy jałowców. Ta sucholubna roślinność związana jest m.in. z płytkim występowaniem skał i zalegającą na nich bardzo cienką warstwą ubogiej gleby.